Czy wiesz, że to pierwsze 7 sekund determinuje to, jak zostajemy odbierani przez drugą osobę? Zaledwie 7 sekund decyduje o wrażeniu jakie robimy na innej osobie, o tym, czy zostaniemy ocenieni pozytywnie, czy negatywnie. Tak zwany „efekt aureoli” polega na tym, że osobie, która posiada pewną cechę, skłonni jesteśmy przypisać także inne cechy, nie zawsze zgodne z prawdą. Obrazując: Kobieta, atrakcyjna fizycznie, zazwyczaj oceniana jest także jako miła i inteligentna, choć nie zawsze tak musi być. Podobnie jest z osobą, w której dostrzeże się negatywne cechy, wtedy też przypisuje jej się same negatywy. „Efekt aureoli” utrzymuje się bardzo długo, dopiero nawiązanie bliższej znajomości pozwala dokonać obiektywnej oceny.
Z aureolą na egzamin
Wiedzę tę warto wykorzystać aby zdobyć jakże cenną przychylność egzaminatora. A jak to zrobić?
Zaprezentować się najlepiej jak potrafisz. Przede wszystkim zadbaj o schludny ubiór, nie musi to być od razu elegancki garnitur, czy wystrzałowa sukienka, ale ważne jest, aby sprawiać wrażenie człowieka spokojnego, dobrze ułożonego, umiejącego dostosować się do sytuacji. Kobieta nigdy nie powinna ubierać się wyzywająco, na egzaminie to nie robi dobrego wrażenia. Podobnie jak dodatki, kolczyki w nosie, brwi, czy na języku, duża ilość bransoletek na rękach, tipsy, wyzywający makijaż itd. itp. Takie elementy są negatywnie odbierane, wzbudzają kontrowersje. Warto więc na dzień egzaminu zrezygnować z kilku dodatków i zadbać o bardziej konserwatywny wygląd.
Co jeszcze możesz zrobić?
Bądź miły. Ludzie mili, sympatyczni, są odbierani bardzo pozytywnie. Pamiętaj, że istnieją trzy magiczne słowa: proszę, przepraszam, dziękuje, które stanowią o kulturze osobistej i nigdy się nie przereklamują. Staraj się też uśmiechać, wprowadź pozytywna atmosferę. Jeśli czegoś nie rozumiesz, grzecznie poproś o powtórzenie, nigdy nie wdawaj się w dyskusję z egzaminatorem.
Czy wypada rozmawiać z egzaminatorem podczas egzaminu?
Zapewne zadajesz sobie to pytanie. Zdaj się na własne wyczucie, sprawdź czy dany egzaminator jest skłonny do „pogawędek”. Zadając pytanie i obserwując jego zachowanie łatwo wywnioskować, czy wciągnie się w rozmowę, czy tylko szybko odpowie. Czasami zdarza się, że nie będzie chciał rozmawiać, aby Cię nie rozpraszać za kierownicą. Na rozmowy podczas egzaminu można sobie pozwolić, tylko wtedy, gdy obie strony będą tego chciały.
Znając podstawowe zasady wywierania pozytywnego wrażenia i stosując się do nich, można choć w części zyskać (czasami nawet nieświadomą) przychylność egzaminatora.