Łatwiej w teorii – zmiany w szkoleniu kierowców 2015

30 mar 2015
autor: Ryszard Smoter
Komentarze są wyłączone
20638250_s

Chcesz mieć prawo jazdy ale nie masz ochoty słuchać nudnych wykładów? Już nie musisz! Teraz na egzamin państwowy możesz przyjść „z ulicy”.

Zagadnienia z bazy egzaminacyjnej są od stycznia 2015 dostępne w internecie i każdy z kandydatów na kierowcę ma możliwość samodzielnej nauki. Nie ma już obowiązku ukończenia kursu w szkole jazdy. Rynek zareagował na te zmiany oferując kursy e-learningowe, będące usystematyzowanym zbiorem pytań egzaminacyjnych. Dlaczego, wobec takich udogodnień, tradycyjne zajęcia nadal pozostają w ofercie ośrodków szkolenia kierowców?

 

Ci, którzy postanowili opanować teorię bez wykładów, czy to całkowicie samodzielnie, czy w formie e-kursu, przyznają, że to niekoniecznie krótsza czy łatwiejsza droga do wymarzonego prawka. Wyuczenie testów na pamięć w obecnej formie jest dosyć trudne. Z dotychczasowego zestawu 2500 pytań zrobiło się ich 3000, a liczba ta ma systematycznie rosnąć (docelowo aż do 6000). Większość ich prezentowana jest w formie video, wymaga zrozumienia generalnych zasad i przyjęcia szerszej perspektywy w ocenie sytuacji, zatem spamiętanie wszystkich jest mało prawdopodobne. Rozwiązania internetowe wymagają też od uczestnika dużej dyscypliny i nierzadko zajmują znacznie więcej czasu.

 

Więcej zachodu wymaga też ścieżka formalności. O ile początek procedur, tj. badania lekarskie i utworzenie w stosownym urzędzie profilu kandydata na kierowcę jest wspólny, to przy ścieżce „samodzielnej” sprawa się w tym miejscu komplikuje. Zanim będziemy mogli wsiąść do L-ki, trzeba zdać państwowy egzamin teoretyczny oraz zaliczyć 4-godzinny kurs ratownictwa przedmedycznego, normalnie objęty kursem w szkole.

 

Twórcy tego pomysłu cieszą się, że teraz kursanci będą siadać za kółkiem wyposażeni w wiedzę o ruchu drogowym. Zapewne jednak każdy z egzaminatorów przyzna, że nawet najtrudniejszy test nie zweryfikuje znajomości przepisów tak, jak praktyka. Dlatego, po pierwsze, teorię łatwiej jest zdać już po jazdach, a po drugie, utrwalona w taki sposób wiedza jest znacznie szersza i – tym samym – cenniejsza. Co więcej, sami kursanci nie wydają się być nowymi regulacjami zachwyceni argumentując, że prawo o ruchu drogowym jest zbyt złożone by porywać się na jego samodzielną naukę.

 

Zawiodą się również ci, którzy liczyli na niższe ceny kursów. Prawda jest bowiem taka, że część szkół jazdy już dawno zrezygnowała z teoretycznej części kursu, albo w ogóle nie przeprowadzając zajęć albo ograniczając je do wyświetlania prezentacji. Innym nagminnie stosowanym wybiegiem jest tzw. uczenie teorii podczas jazdy, kiedy to rzekomo instruktor prowadzi stosowny wykład teoretyczny. System ten działa przy przyzwoleniu uczestników, uznających uczestnictwo w wykładach za stratę czasu, oraz ku radości właścicieli szkół oszczędzających na pensjach wykładowców i ratowników.
Niedostatki wiedzy opartej jedynie na testach szczególnie obnażyły ostatnie zmiany w systemie egzaminowania. Gdy okazało się, że zasady zamiast wykuć, potrzeba rozumieć, teorię oblewały całe grupy. Jeśli nawet udało się jakoś zdać pierwszy etap, jazda egzaminacyjna nie pozostawiała zwykle wątpliwości. Dlatego właśnie uważam, że teorii należy uczyć – konsekwentnie, w możliwie najbardziej efektywny sposób. Nie mam wątpliwości, że bezpośrednio przekłada się to na bezpieczeństwo wypuszczanych przez nas kierowców.

 

Choć szkolenie z wykorzystaniem multimediów wydaje się bardzo atrakcyjne, trudno nie dostrzec przewag nauki z dobrym wykładowcą. Wiedza przekazywana przez doświadczoną, zorientowaną w środowisku, to jak nauka języka z native speakerem. Z żadnego e-learningu nie dowiemy się jak przejeżdżać przez nietypowe skrzyżowanie na naszym osiedlu. Nie usłyszymy anegdot ułatwiających zapamiętanie najtrudniejszych sekcji. Z pojawiającymi się wątpliwościami zostajemy zdani na łaskę Google lub innego przemądrzałego wujka. Trudniej też będzie dotrzeć do najnowszych pytań egzaminacyjnych.
Sumując – taniej, łatwiej i przyjemniej zrobić prawo jazdy ze szkołą. Pozorne oszczędności nie są warte naszego bezpieczeństwa.

 

Smoter.pl – wszystko na temat Prawa Jazdy © 2024