Uwaga! Kobieta za kierownicą!

08 lut 2015
autor: Ryszard Smoter
Komentarze są wyłączone
legs-434918_1280-m

Ale to przecież nic strasznego…

Kobiety mogą być (i są) równie dobrymi (a czasami nawet lepszymi) kierowcami co mężczyźni.

Wiele kobiet sądzi, że po prostu nie nadaje się do tego, że nie poradzi sobie „za kółkiem”. Ale nic bardziej mylnego ! To przekonanie nie ma żadnego uzasadnienia. Bo właściwie dlaczego nie ? Dlaczego by nie spróbować ?

Dopiero na kursie możesz się przekonać, że jazda samochodem to czysta przyjemność, a po zdanym egzaminie sama się zdziwić, że prowadzenie auta to czysta frajda.

 

„Po co mi prawo jazdy?”

Z drugiej strony kobiety twierdzą, że prawo jazdy jest im zbyteczne, bo są wożone, czy to przez tatę, chłopaka, czy męża. Bo przecież zawsze można zadzwonić po taksówkę, czy znajomego. Ale te właśnie kobiety zapominają o jednym – tak samo jak dzięki pieniądzom mamy niezależność finansową, tak samo dzięki umiejętnością prowadzenia samochodu zdobywamy „niezależność drogową”. Posiadając prawo jazdy nie potrzeba się do nikogo dostosowywać, korzystać z komunikacji publicznej, pociągów (a powszechnie wiadomo, że te podróże często nie należą do przyjemnych).

 

„Nie umiem. Nie dam rady.”

Zasadniczo w otrzymaniu prawa jazdy mogą przeszkodzić dwie kluczowe kwestie: niedostateczne umiejętności oraz, co bardziej istotne, brak wiary w to, że możesz dobrze jeździć. Dla zgłaszających się na kurs wszystko wydaje się „za trudne” – sama teoria jest już zawikłana, a co dopiero wjazd na skrzyżowanie i to prawdziwym samochodem! Jeśli kurs potraktujesz jako wyzwanie, któremu możesz sprostać, to nic trudnego, ale jeśli założysz, że nic z tego nie wyjdzie i poddasz się na starcie, to faktycznie szanse powodzenia maleją…

 

A co do kwestii umiejętności – przecież każdy może je posiąść. Obecnie obowiązkowa liczba godzin jazd jakie trzeba odbyć wynosi 30. Ale przecież nie jest nigdzie zapisane, że każdy w te 30 godzin zdąży nauczyć się jeździć. To minimalna, a nie maksymalna ilość jazd, które każdy przyszły kierowca musi „wyjeździć”. Znaczącą rolę w tej kwestii posiada instruktor, zanim on nie stwierdzi, że jesteś gotowa, możesz już iść i zdawać egzamin, to lepiej nie ryzykuj. Bardziej się opłaca (także ze względów psychologicznych) dokupić kilka dodatkowych godzin indywidualnych lekcji. Należy pamiętać, że słabo przygotowany kierowca może stanowić zagrożenie na drodze, zrobić krzywdę sobie i innym. Prawo jazdy jest zaświadczeniem, że potrafi się w sposób odpowiedzialny i bezpieczny poruszać po drogach.

 

„Czy jest jakaś specjalna szkoła dla kobiet?”

Jak już przełamiemy wszystkie swoje bariery pozostaje zapisać się na kurs. Ale w której szkole jazdy nauczą nas najlepiej? Warto w tej kwestii popytać znajomych, najlepiej tych, którzy niedawno kończyli kurs. Mogą znać aktualne ceny, a także polecić dobrych instruktorów. Nie warto w tej kwestii kierować się odległością jaką trzeba będzie ewentualnie pokonywać aby dotrzeć na kurs, czasami warto wybrać szkołę, która jest dalej, jeśli wiadomo, że pracujący tam ludzie są profesjonalni i godni zaufania. Instruktor powinien być ostoją spokoju i cierpliwości, jasno tłumaczyć, odpowiadać na wszystkie Twoje pytania (nawet te teoretycznie niemądre) i nigdy nie podnosić na Ciebie głosu. Za kierownicą musisz czuć się komfortowo, zarówno nauka jak i sama jazda ma być przyjemnością.

A poruszając temat instruktora to warto się zastanowić: instruktor czy może instruktorka ? Instruktorki w szczególności polecam osobom, które uważają, że kobieta nie może dobrze prowadzić. Po tych 30 godzinach spędzonych razem w jednym samochodzie powraca wiara w siłę kobiet za kierownicą. Ale płeć instruktora to kwestia indywidualna, najważniejszy jest sposób przekazywania wiedzy.

 

A więc drogie Panie, do dzieła!

 

Smoter.pl – wszystko na temat Prawa Jazdy © 2024